Citroen C3 na rynku pojawił się w 2002 roku. Sylwetka, która wtedy wydawała się świeża i odważna, dziś... cóż, nie wywołuje już westchnień. Najwyższa pora przedstawić następcę
Stylistyka nowego C3 nawiązywać będzie do koncepcyjnego modelu DS Inside, zaprezentowanego podczas marcowego salonu samochodowego w Genewie. Najłatwiejszym do wychwycenia podobieństwem jest trapezoidalna atrapa chłodnicy w przednim zderzaku. Na próżno szukać górnego grilla, który do tej pory znajdował się między reflektorami. Teraz widnieje tu jedynie odświeżony emblemat Citroena.
Nowa sylwetka sprawia, że auto wydaje się dużo bardziej dynamiczne. Wrażenie to potęgują między innymi nowe, wyciągnięte ku tyłowi reflektory oraz wygięta dolna linia okien. Podobnie zresztą jak, bardziej niż u poprzednika, napompowane nadkola. Lusterka nie są już umieszczone w narożnikach okien, ale "wychodzą" z górnej krawędzi drzwi. Tak samo jak u większych kuzynów - C4 czy C5.
Oficjalnej premiery należy się spodziewać podczas wrześniowego salonu samochodowego we Frankfurcie.
Według informacji, do których dotarł portal 4wheelsnews.com auto trafi do salonów pod koniec roku. Pojawi się także wersja coupe, ale dopiero w 2010 r. Rok później pojawić ma się również wersja ze składanym dachem, zastępując model C3 Pluriel.